30.05.2012

Cukinia faszerowana tuńczykiem

Fantastyczne danie! Przyznam szczerze, że na początku podchodziłam mocno sceptycznie do tego połączenia- teraz jest to jedna z moich ulubionych potraw! Bardzo syte, a przy tym mało kaloryczne danie. Idealne na dietę, również South Beach której pierwszy dzień dzisiaj rozpoczęłam.



Czas przygotowania: 40 min
Kalorie: 365 kcal
Porcja:1 duża porcja

Składniki:
- średniej wielkości cukinia ( moja miała ok. 350 g)
- puszka tuńczyka w sosie własnym
- 1/4 czerwonej papryki
- 1 łyżeczka oleju
- trochę cebuli
- ząbek czosnku
- 2 łyżki koncentratu pomidorowego
- 1/4 kuli mozzarelli (na diecie SB- light!)
- sól, pieprz Cayenne, przyprawy (np. słodka papryka, chilli...)


Cukinie dokładnie myjemy, kroimy na pół odcinając końcówki. Najlepiej metalową łyżką do lodów lub zwykłą łyżką drążymy nasze cukinie, aż powstaną ładne łódeczki. Miąższ odkładamy do miseczki, a wydrążone cukinie posypujemy solą i odstawiamy na ok. 15 min. W tym czasie na patelni podsmażamy drobno pokrojony czosnek, uważając żeby się nie przypalił, dodajemy cebulę, paprykę pokrojone w kostkę, miąższ z cukinii i tuńczyka odsączonego z wody. Przyprawiamy, dodajemy koncentrat pomidorowy i dokładnie mieszamy. Przykrywamy przykrywką i dusimy na średnim ogniu. Po zdjęciu pokrywki powinna wyjść nam dość jednolita papka. Smażymy chwilkę w celu odparowania wody. Kiedy konsystencja będzie nadal jednolita, ale już nasz farsz nie będzie pływał zdejmujemy z ognia. Z wydrążonych cukinii wylewamy wodę która zebrała się po posoleniu. Wkładamy równomiernie nasz przygotowany farsz i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180C na 25 minut. Po 20 minutach posypujemy serem mozzarella i zostawiamy jeszcze na 5 minut. Przy wyciąganiu cukinii z piekarnika radzę uważać, bo lubią się rozwalać. 
Smacznego!



28.05.2012

Quesadilla

Pierwszy kulinarny post. Zaczynamy meksykańsko i piknikowo. Chociaż moja wersja zdecydowanie odbiega od tej tradycyjnej to jest świetnym pomysłem na szybki, smaczny, niskokaloryczny obiad, który można złapać w rękę i zjeść w drodze do..., no właśnie, w obecnych czasach zawsze jesteśmy w drodze dokądś.



Czas przygotowania: 10 minut
Kalorie: 360 kcal
Porcja: 1

Składniki:
- 1 gotowa tortilla ( u mnie wieloziarnista)
- 1 nieduży pomidor
- 1/8 czerwonej papryki
- 2 plastry polędwicy sopockiej
- 1/4 kuli mozzarelli
- łyżka ketchupu
- trochę cebuli
-opcjonalnie przyprawy (oregano, bazylia, tymianek- co kto lubi)



Cebulkę podsmażamy na patelni teflonowej, bez tłuszczu, dorzucamy paprykę, polędwicę oraz na końcu pomidora. Chwilkę smażymy, uważając żeby nie przypalić cebuli. Dodajemy przyprawy. Na płaskiej teflonowej patelni kładziemy naszą tortillę i smażymy na małym ogniu. Smarujemy ketchupem, na połowę tortilli wrzucamy nasze warzywa i polędwicę, kładziemy na wierzch mozzarellę. Kiedy ser się już trochę rozpuści składamy tortillę na połowę i odwracamy. Kiedy zrobi się sztywna zdejmujemy z ognia, kroimy i delektujemy się pysznym i mocno dietetycznym obiadem. Oczywiście wszelkie wariacje są mile widziane. Smacznego!




Przepis wrzucam do konkursu:






25.05.2012

Oto jestem...

...o wiele kilogramów za duża. Z nadwagą jest jak z alkoholizmem- najtrudniej jest stwierdzić, że już przesadzamy i najwyższa pora powiedzieć dość. Zaczyna się sezon letni, słońce grzeje, panie w coraz krótszych spódniczkach pokazują szczupłe uda, w biodróweczkach zgrabne i jędrne pośladki oraz brak boczków. Co gorsza te panie rzeczywiście istnieją, mogę na nie spojrzeć i ( chociaż nie wiem jaka mogłaby być reakcja) dotknąć. Argument, że są sphotoszopowane definitywnie odpada. Ja natomiast krocząc pośród nich jak niewielki hipopotamek mając nadzieję, ze nie pęknie mi guzik w zeszłorocznych spodniach ( na pewno się skurczyły w praniu- tak wszystkie 6 par!) doznałam olśnienia. 
Kiedy mam się pozbyć zbędnego balastu jak nie teraz kiedy jeszcze jestem młoda, a niedawno całkiem piękna ;))? Koniec! Biorę szablę w dłoń i ostatecznie rozprawiam się z tym podstępnym tłuszczem!

Nie omieszkam podzielić się moimi spostrzeżeniami z pola walki. 

Mam nadzieję, że spodoba Wam się mój blog, a mi da motywację do działania. 


Tak więc na początek witam serdecznie i pozdrawiam!